Brzechwa dzieciom: znane i lubiane bajki i wierszyki dla dzieci autorstwa Jana Brzechwy. Wiersze z morałem, lektura szkolna. Na straganie Jan BrzechwaNa stra
Wierszyki do utrwalania prawidłowej wymowy głoski [R] zebrane z różnych źródeł. “Trąbki Rysia” Rysio cztery trąbki ma i na każdej pięknie gra. Na pierwszej gra: tra, tra, tra. Na drugiej gra: tru, tru, tra. Na trzeciej gra: tre, tre, tra. Na czwartej gra: try, try, tra. Rysio brata Jurka ma, razem z bratem gromko gra: tra, tre, tra, tra, tru, tra, tre, tro, tra, tra, try, tra. Rysio cztery siostry ma, każda sama pięknie gra. Marta gra: tru, tro, tra, Renia gra: tre, try, tra, Irka gra: try, tro, tra, Krysia gra: tru, tre, tra. Gdy rodzeństwo razem gra słychać gromkie: tram – tarara trem – tarara trym – tarara trum – tarara trom – tarara. “Rozgadana papuga” Siedzi papuga na murku na niewielkim podwórku. Gapi się na świat i mówi tak: trawa, tratwa, trąbka, brat, broda, brudny, brama, tran. Potem jedno oko mruży i znów mówi do kałuży: droga, drugi, drab, drużyna, prośba, prędkość, pręt, drabina. Kręci głową macha skrzydłem i powtarza mi różne słowa z głoską [r]. “Tr” Ma je lustro, futro, trawa, tron, trolejbus i potrawa. Na trybunie razem stoją, trochę się wiatraka boją. Oblizują miodu plastry, dwie literki, prawie siostry. Sok z truskawek popijają i na trawce w berka grają. “Brama i kwiatki” Posadził brat przy bramie bratki. Bratowa zaś- dwa bławatki. Bratanek bije im brawa, bo pięknie wygląda brama. “Broszka” Bronce brat broszkę dał, jeszcze jedną broszkę miał. – Oddaj Bronku broszkę tę, mej bratowej- Bronka chce. Ale Bronek brew unosi: – Żona broszek ma nie nosi. Oddam zatem broszkę tę jeszcze jednej siostrze mej. “Broszka” Mała Bronka nabroiła, piękną broszkę gdzieś zgubiła. Broszka szybko się znalazła- do imbryka Bronce wpadła. “Krowie spotkanie” Krowa krowę spotkała, krowią nogę jej podała. Powitanie krótkie było, krowim “muu” się skończyło. Odtąd zgodnie krowy dwie, kręcąc buzią pasą się. “Kruczek i kruki” Piesek Kruczek dumnie kroczy, bo przegonił kruki w nocy. Kruki owe, mówiąc między nami, chciały okraść kram z krewetkami. “Kr…” Ma je królik i krateczka, okręt, kropka i kromeczka. Kraków często odwiedzają, chętnie kraby zajadają. Dobrze znają króla Kraka z krukiem tańczą krakowiaka. “Jakie to literki?” Ma mnie kredyt, kret, kreskówka. Ma też kryształ, kruk, kremówka. Krakowiaka umiem tańczyć, często chodzę do krawcowej i mam krawat kolorowy. “Grab i drab” Na grabie siedzi szpak i po grecku mówi tak: – Stoi sobie w lesie grab, pod tym grabem leży drab, leży drab, a kilka os gryzie draba prosto w nos. Zagniewany wstaje drab, patrzy w koło, widzi- grab, a na grabie siedzi szpak i po grecku mówi tak… “Mrówka i krówka” Polną dróżką idzie mrówka, a tuż za nią kroczy krówka. Wracaj krówko na pastwisko, omiń mrówkę i mrowisko! “Wrona do wrony” Wrona wronę dziś spotkała i tak do niej zakrakała: “Na zakupy mam ochotę, gdyż mam wroni bal w sobotę. Kupię sobie frak z frędzlami i sukienkę z falbankami”. “Wrona” Proszę Pana, pewna wrona, na gawrona obrażona, Do Wrocławia frunąć chciała, ale trasę zapomniała. “Samej do Wrocławia smutno. Chyba bliżej będzie Kutno. Zdążę jeszcze Wrocław schodzić i z gawronem się pogodzić”. “Wyliczanka” Skacze sroka koło sroczki, pokazuje czarne boczki. Przy źródełku źrebak bryka, cieszy się, że kwitnie gryka. Raz, dwa, trzy! Szukasz Ty! “U źródełka” U źródełka źrebak stoi, zimnej wody pić się boi. – Napij się źrebaczku tej źródlanej wody,ta źródlana woda zdrowia Tobie doda! – Napij się źrebaczku tej źródlanej wody, przezroczystej wody, wody dla ochłody! “Rybaczki” Ryba rybie radę dała: “moja rybo doskonała, dzisiaj łuski już niemodne. Radzę ci- kup rybie spodnie”. Ryba rybę posłuchała, rybie spodnie przymierzała. Rak kupował ręcznik właśnie: “Rety!- Rety!- Wrzaśnie. – Ryba rybie spodnie mierzy! Czy dla raka jest pancerzyk?” Odtąd nową modę szerzą: ryba, rak i reszta zwierząt. “Pantera i afera” W ZOO afera, bo uciekła pantera. Teraz generał wyciera futerał, pistolet opiera, cel sobie wybiera. Ale pantera – cóż za maniera- oczy przeciera i się upiera, że ona nigdzie się nie wybiera. “Motorek i Radek” Radek swego brata prosi, by naprawił mu motorek. Teraz Radek klocki wozi i znów wrócił mu humorek. “Rrrymowanka” Ryba, rower, rak, rakieta, radar, rolka, rynna, rów, ryż, rabarbar i roleta, to na R plejada słów. Bo R drży, bo R warczy, R to trudna jest literka, czasem chęci nie wystarczy by ją mówić jak spikerka. Lecz kto ćwiczy ją wytrwale, łamiąc język przez dni wiele, ten i mówi ją wspaniale. Tak więc, ćwiczmy przyjaciele. Ryba, rower, rak, rakieta, radar, rolka, rynna, rów, ryż, rabarbar i roleta. Warcz młodzieńcze – bywaj zdrów. „Rrrr”…. Czarna krowa w kropki bordo gryzła trawę kręcąc mordą. Kręcąc mordą i rogami gryzła trawę wraz z jaskrami. „Czarna krowo ,nie kręć rogiem, bo ja pieróg jem z twarogiem: gdy tak srogo rogiem kręcisz, gryźć pieroga nie mam chęci.” „Jedz bez trwogi swe pierogi, nie są groźne krowie rogi. Jestem bardzo dobra krowa rodem z miasta Żyrardowa. Raz do roku w Żyrardowie pieróg z grochem dają krowie. Więc mi odkraj róg pieroga, a o krowich nie myśl rogach. Ja ci również radość sprawię: Jaskry ,które rosną w trawie, zręcznie ci pozrywam mordą, czarrną morrdą w krropki bordo. “Myszka i kotek” Szara myszka w norce siedzi, cicho siedzą jej sąsiedzi, bo przed norką kotek bury, już prostuje swe pazury. Już zagląda do tej norki, bada łapą dwa otworki. Nagle zdrętwiał kotek bury, z norki wyszły dwa… pazury! “Robaczek i raczek” Mały robaczek ma zielony kubraczek, a mały raczek ma czerwony fraczek. Gdy mały robaczek cerował kubraczek, to czerwony raczek podarł swój fraczek. “Kurka i burek” Szara kurka ucieka z podwórka. Boi się bardzo groźnego Burka. Bo groźny Burek nie lubi kurek, gdy widzi kurki, to ostrzy pazurki. Wicher i beret” Darkowi z czubka głowy porwał wicher beret nowy. Tańczy wicher z nim oberka, Darek smutnie na nich zerka. “Baran” Przyszedł baran do barana i powiada: “Proszę pana nogi bolą mnie od rana, pan mnie weźmie na barana.” Baran tylko głową kręci: “Nosić pana nie mam chęci. Ale znam pewnego wilka, który nosił razy kilka”. Trwoga padła na baranów: “Dobrze nad tym się zastanów, wiesz, co było swego czasu? Nie wywołuj wilka z lasu”. Baran słysząc to zbaraniał, baran dłużej się nie wzbraniał, i choć rzecz to niesłychana, wziął barana na barana. Przeczytane? Fantastycznie! Dziękuję za poświęcony czas Zapraszam Cię także na mojego FB: oraz Instagram: DO ZOBACZENIA <3
Na straganie Na straganie w dzień targowy Takie słyszy się rozmowy: "Może pan się o mnie oprze, Pan tak więdnie, panie koprze." "óż się dziwić, mój szczypiorku, Leżę tutaj już od wtorku!" Rzecze na to kalarepka: "Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!" Groch po brzuszku rzepę klepie: "Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?"
RzP7. iswtpdn9dy.pages.dev/260iswtpdn9dy.pages.dev/343iswtpdn9dy.pages.dev/268iswtpdn9dy.pages.dev/286iswtpdn9dy.pages.dev/129iswtpdn9dy.pages.dev/189iswtpdn9dy.pages.dev/250iswtpdn9dy.pages.dev/323iswtpdn9dy.pages.dev/200
na straganie tekst do druku