Afryka jawi się w powieści Henryka Sienkiewicza jako kontynent niezwykle barwny, ale i pełen kontrastów. Jej północna część to obszar bardziej cywilizowany, w którym ujawniają się znaczne wpływy europejskie. Z kolei na południu żyją ludy niemające kontaktu z białym człowiekiem, często dziwiące się, że w ogóle można

Geografia Ciekawostki o Afryce Drugi pod względem wielkości kontynent na Ziemi. To właśnie z Afryki na podbój świata wyruszyli pierwsi przodkowie współczesnego człowieka. Choć w starożytności w Afryce rozwijały się i rozkwitały potężne państwa, dziś kontynent ten boryka się z wieloma problemami a poziom życia mieszkańców Afryki znacząco odstaje od norm znanych w świecie zachodnim. Bogata w surowce i fantastyczną przyrodę czeka na swoją kolej aby osiągnąć poziom XXI wiecznego rozwoju. Przed tym kontynentem jeszcze długa droga, dowiedz się dlaczego tak jest. 1Afryka jest drugim pod względem wielkości kontynentem na Ziemi. Powierzchnia Afryki wynosi 30,37 mln km² 2Afryka jest jedynym kontynentem położonym na czterech półkulach. Najmniejszą część Afryki znajdziemy na półkuli południowo-zachodniej, gdyż obszar ten znajduje się głównie na Atlantyku. Co ciekawe, większość Afryki położona jest na półkuli północnej. Choć obecność Afryki na wszystkich czterech półkulach może zaskakiwać, warto pamiętać, że istnieją również miasta położone jednocześnie na dwóch kontynentach. 3Jest najgorętszym kontynentem świata i drugim pod względem suchości. 4Afrykę zamieszkuje ok. 1,07 miliarda ludzi. Ponad 44% populacji stanowią dzieci w wieku 0 - 14 lat. 5Jest najbiedniejszym i najsłabiej rozwiniętym kontynentem. Średnie zarobki w obszarze sub-Saharyjskim to dziennie. 6Tylko 40% populacji kontynentu potrafi czytać i pisać. 7W Afryce dostęp do internetu jest bardzo utrudniony. Więcej osób w Nowym Jorku niż w całej Afryce ma dostęp do internetu. 8Ponad 25% wszystkich gatunków ptaków żyje w Afryce. 9W Afryce mówi się ponad tysiącem języków. Niektórzy z badaczy sugerują że liczba ta może dochodzić do 2 tysięcy. 10Jezioro Wiktorii jest największym jeziorem w Afryce i drugim pod względem wielkości na świecie.

61 proc. uczestników sondażu zgadza się ze stwierdzeniem, że Francja powinna zrezygnować ze swojej obecności militarnej w Afryce, jeśli mieszkańcy krajów tego kontynentu już jej nie chcą; 36 proc. respondentów uważa natomiast, że Francja powinna utrzymać swoją obecność militarną w Afryce, aby walczyć z dżihadyzmem.

Podobno określenie "Czarny Ląd" jest już zbyt rasistowskie - w zamian winno być co najmniej Afrokontynent - zatem dla odmiany porozmawiajmy po prostu o Afryce...#1. Pal licho spotkanie z lwem czy krokodylem. Najgroźniejszym z dużych zwierząt jest hipopotam, który zabija w Afryce najwięcej ludzi. Wszystko to ze względu na "konflikt terytorialny" - i młode hipopotamy chętnie wychodzące na brzegi rzek. Kiedy samice wyczują jakiekolwiek zagrożenie, choćby tak im się tylko zdawało, ruszają do ataku. Szanse człowieka w starciu z potężnymi kłami hipopotamów są niestety niewielkie. #2. O najwyższym szczycie Afryki, Kilimandżaro, słyszeli wszyscy - choćby tylko z nazwy. Jednak najniższy punkt kontynentu jest mniej znany. To jezioro Asal, znajdujące się aż 153 metry poniżej poziomu morza. Jest też od morza 10-krotnie bardziej zasolone (34,8%), co zarazem plasuje je na drugiej pozycji wśród najbardziej zasolonych jezior świata (pierwsze miejsce należy się kanadyjskiemu jezioru Patience). Choćby człowiek bardzo się starał, to się nie utopi... #3. Największe PKB per capita (według parytetu siły nabywczej) wśród krajów afrykańskich ma Gwinea Równikowa - państwo ponad 10 razy mniejsze od Polski, leżące w części na północnej i na południowej półkuli. Gwinea Równikowa niepodległość uzyskała dopiero w 1968 roku, kiedy z jej terenów wycofali się Hiszpanie.#4. Największa żaba świata, goliat płochliwy, pochodzi z Kamerunu. Waży do 3 kilogramów i osiąga nawet 30 centymetrów długości i jednym susem może pokonać nawet 3-metrowy dystans. Goliat płochliwy jest największym płazem bezogonowym żyjącym na Ziemi. Można go spotkać w północno-zachodniej części Kamerunu, a także w Parku Narodowym Monte Alen na terenie Gwinei Równikowej. #5. Jezioro Niasa, współdzielone przez Malawi, Tanzanię i Mozambik, to istny raj dla wędkarzy - żyje tu ponad 500 gatunków ryb, w tym doprawdy rzadkie gatunki. Wysokie na 3000 metrów góry okalające jezioro dostarczają niezapomnianych widoków. Trzeba jednak uważać, by nie zapuścić się zbyt daleko na południe, gdzie ustanowiono Park Narodowy Jeziora Niasa, później wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. #6. Najwięcej mieszkańców Afryki posługuje się językiem arabskim, w dalszej kolejności angielskim, suahili i francuskim. Na całym kontynencie występują ponadto 2 tysiące pomniejszych języków i dialektów. Co więcej, Afrykańczycy stanowią "zaledwie" 16% populacji świata, ale aż jedna czwarta wszystkich języków występujących na świecie występuje wyłącznie w Afryce. #7. Każdego dnia w Afryce z powodu malarii umierają 3 000 dzieci. 90% wszystkich przypadków występowania tej choroby zdarza się właśnie tu, a to tylko jedna z wielu dziesiątkujących ludność chorób, z którymi cywilizacja w dalszym ciągu sobie nie radzi. Mimo to ponad połowa Afrykańczyków ma mniej niż 25 lat i przewiduje się lawinowy wzrost ludności Afryki w nadchodzących latach. Zobacz też: Gdybyście potrzebowali kiedyś wymienić po jednej ciekawostce o KAŻDYM kraju Afryki, tu macie podpowiedź Źródła: 1, 2, 3, 4, 5

Aby zobaczyć w Afryce dzikie zwierzęta, czasem trzeba wiele godzin tropić je w Parku Narodowym. Wielu Afrykańczyków, szczególnie tych żyjących w miastach, lwa widziało jedynie na zdjęciu lub zoo – zupełnie tak jak przeciętni Europejczycy. Mit: Większość obszaru Afryki porasta gęsta dżungla, a ludzie mieszkają w wioskach
Dla wielu osób pierwszym skojarzeniem, jakie nasuwa się na myśl w związku z Afryką, są rozległe sawanny lub bezkresne pustynie z wyłaniającymi się gdzieniegdzie niewielkimi skupiskami ludzi. Tak naprawdę Afryka jest jednak olbrzymim kontynentem charakteryzującym się urozmaiconym krajobrazem, zmienną topografią oraz bogactwem języków. Jej mieszkańcy rozsiani po całym terytorium są niezwykle zróżnicowani etniczne i kulturowo. Nic dziwnego, że języki w Afryce cechują się wyjątkową różnorodnością, podobnie jak ich użytkownicy. Czy da się policzyć wszystkie języki w Afryce? Różnorodność językowa Afryki przyprawia o zdumienie. Czy wiesz, że językoznawcy szacują, że istnieje tam od tysiąca do dwóch tysięcy języków określanych przez Afrykanów jako ojczyste? Niektóre źródła podają, że liczba ta może nawet przekraczać trzy tysiące. Oznacza to, że ludność żyjąca w Afryce posługuje się łącznie około jedną trzecią języków świata! Co najmniej 75 z nich to języki, którymi porozumiewa się ponad milion osób. W samej Nigerii występuje około 500 języków, co czyni ten kraj jednym z najbardziej zróżnicowanych językowo państw świata. Pomimo tego bogactwa lingwistycznego, większość z tysięcy języków ojczystych w Afryce należy do jednej z kilku kategorii językowych. Językoznawcy wyróżniają sześć różnych rodzin (lub typów) językowych występujących na tym kontynencie: języki nigero-kongijskie, języki afroazjatyckie, nilo-saharyjskie, języki khoisan, języki austronezyjskie, języki indoeuropejskie. Poza nimi w Afryce odnotowuje się także języki izolowane, czyli takie, których nie zaklasyfikowano jeszcze do żadnej z grup językowych, oraz kilka rodzajów języków migowych. Języki nigero-kongijskie w Afryce Języki nigero-kongijskie, liczące pomiędzy 1350 a 1650 języków, stanowią największą rodzinę językową nie tylko w Afryce, ale i na świecie. Mówi się nimi w wielu częściach kontynentu, zwłaszcza w regionach zachodnich, środkowych i południowo-wschodnich. Podlegają one dalszemu podziałowi na języki bantu oraz inne. Zróżnicowanie to opiera się głównie na rejonach występowania. Językami z rodziny bantu posługują się w większości mieszkańcy południowych obszarów strefy języków nigero-kongijskich. Jednym z najbardziej znanych języków nigero-kongijskich jest język suahili. Różnymi jego dialektami posługuje się około 16 milionów ludzi, dla których jest on językiem ojczystym. Kolejne 82 miliony Afrykanów używają go jako drugiego języka. W suahili odnaleźć można wiele wpływów z arabskiego ze względu na długotrwałą współpracę handlową pomiędzy Afrykanami a mieszkańcami krajów arabskich. Często uważa się go za lingua franca obszaru Wielkich Jezior Afrykańskich, jako że jest on tutaj bardzo powszechny i nauczany w szkołach. Mowa między innymi o miejscach takich jak Tanzania, Uganda, Demokratyczna Republika Konga czy Kenia. Inne języki nigero-kongijskie, którymi posługują się miliony ludzi, to joruba (głównie w Nigerii), język amharski (Etiopia), rundi (Burundi), lingala (Kongo), sotho (Lesotho i południowe tereny Afryki) oraz shona (Zimbabwe). W Afryce Południowej dziewięć języków bantu ma status języków urzędowych zapisanych w konstytucji. Są nimi: xhosa, ndebele, zulu, tswana, suazi, sotho, sotho południowy, wenda i tsonga. Grupa języków nigero-kongijskich jest tak obszerna, że nie sposób wymienić ich tu wszystkich! Języki afroazjatyckie w Afryce Kolejnym typem pod względem największej liczby języków używanych w Afryce jest grupa języków afroazjatyckich, licząca pomiędzy 200 a 300 języków. Niewątpliwie najbardziej powszechnym z nich jest arabski, który w ogóle dominuje w zestawieniu najczęściej używanych języków na kontynencie afrykańskim. Szacuje się, że posługuje się nim ponad 150 milionów mieszkańców Afryki, w większości zamieszkujących rejony północne, takie jak Tunezja, Egipt, Maroko, Algieria, Czad, czy Sudan. Co ciekawe, dialekty arabskiego potrafią być tak różne, że ich użytkownicy nie zawsze rozumieją się nawzajem. Do afroazjatyckiej rodziny językowej należą też języki somali, berberyjski, hausa, czy oromo, którymi posługują się mieszkańcy „Rogu Afryki”, środkowej części Sahary oraz Afryki Północnej. Języki nilo-saharyjskie w Afryce Rodzina nilo-saharyjska liczy około 80 języków. Są to języki tonalne, rozpowszechnione na różnych obszarach Afryki Środkowej, Wschodniej i Północno-Wschodniej, w miejscach takich jak Czad, Uganda, Tanzania czy Kenia. Do tej grupy zalicza się między innymi język lugbara używany w Ugandzie, dżerma, którym mówią w Nigrze, czy kenijski język luo. Języki khoisan w Afryce Języki typu khoisan to grupa od 40 do 70 języków używanych głównie w Afryce Południowej, na obszarach Botswany, Namibii, RPA i Angoli. Łączy je między innymi występowanie charakterystycznych dźwięków, tzw. mlasków, które często kojarzą się nam z językami Afryki. To ciekawe zjawisko fonetyczne przeniknęło także do języków z innych grup językowych, na przykład bantu. Przykładami języków khoisan są tanzański język hadza lub język naro używany w Botswanie. Języki austronezyjskie w Afryce W Afryce języki austronezyjskie znaleźć można niemal wyłącznie na Madagaskarze, u południowo-wschodnich wybrzeży Afryki. Należy do nich między innymi malgaski, jeden z oficjalnych języków wyspy, który przywędrował tam wraz z mieszkańcami Azji Południowo-Wschodniej ponad tysiąc lat temu. Mówi nim niecałe 20 milionów ludzi. Języki indoeuropejskie w Afryce Większość nierodzimych języków Afryki należy do rodziny indoeuropejskiej, skupiającej w sobie angielski, niemiecki, hindi, grecki, rosyjski, polski i wiele innych. Występowanie tej grupy językowej w Afryce to w dużej mierze spuścizna kolonializmu. Na różnych etapach afrykańskiej historii, Francuzi, Niemcy, Holendrzy, Belgowie, Portugalczycy, Anglicy, Hiszpanie, a nawet Włosi przejmowali kontrolę nad poszczególnymi rejonami kontynentu, a ślady ich obecności pozostały w Afryce do dziś w formie języków. Największy wpływ na języki Afryki zdają się mieć Francuzi. Ich językiem jako ojczystym porozumiewa się około 120 milionów tutejszych mieszkańców, czyli dwa razy więcej niż we Francji. Jest to również najszybciej rozprzestrzeniający się język Afryki, kontynentu, na którym występuje najwięcej francuskojęzycznych osób. Po francusku mówi się w byłych koloniach, a także na terenach, gdzie miejscowa ludność miała częsty kontakt z Francuzami, na przykład w Burkina Faso, Mali, Rwandzie, Senegalu, na Wybrzeżu Kości Słoniowej, w Czadzie, Kamerunie, Beninie, na Madagaskarze, w Gwinei, Gwinei Równikowej, Dżibuti, Togo, w Demokratycznej Republice Konga, na Komorach, w Gabonie i Nigrze. W każdym z tych państw francuski ma status oficjalnego języka. Francuski jest wszechobecny, jednak w Afryce popularne są też inne języki z rodziny indoeuropejskiej. Namibia to była kolonia niemiecka, stąd znaczna część jej ludności posługuje się niemieckim jako językiem ojczystym. W krajach takich jak Mozambik, Wyspy Zielonego Przylądka, Angola, czy Gwinea Równikowa, z pewnością usłyszysz język portugalski. Z kolei na Mauritiusie znajdziesz osoby posługujące się indyjskim językiem bhodźpuri. W Afryce mieszka jedynie siedem milionów rodzimych użytkowników angielskiego, jednak setki milionów znają ten język w mniejszym lub większym stopniu. Wynika to głównie z jego obecności w sferach edukacji i administracji. Jeśli pojedziesz na samo południe, do RPA, znajdziesz tam kolejny nietypowy język indoeuropejski o złożonej genezie. Mowa tu o języku afrikaans, niemalże w pełni zrozumiałym dla współczesnych Holendrów wariancie niderlandzkiego, którym posługiwali się osadnicy przybywający do Kolonii Przylądkowej w XVII wieku. Nie licząc niewielkich obszarów północnej Namibii, posługują się nim niemal wyłącznie mieszkańcy RPA. Afrikaans łączy się nieodzownie z instytucją i dziedzictwem apartheidu i stanowi istotny element historii narodu południowoafrykańskiego. Oprócz afrikaans, wiele mieszkańców RPA mówi także po angielsku (Brytyjczycy sprawowali krótko kontrolę nad Południową Afryką). Te dwa języki, łącznie z dziewięcioma językami bantu wspomnianymi na początku, zaliczają się do jedenastu języków urzędowych w RPA. Interesujesz się językami? Sprawdź koniecznie poniższe teksty na łamach naszego Magazynu: Najpopularniejsze języki na świecie Najpopularniejsze języki w Europie Języki w Kanadzie – liczby i ciekawostki
W tradycyjnej Afryce, której kultury opierają się na kolektywizmie i poczuciu wspólnoty, nie ma miejsca na in-dywidualizm, dążenie do odosobnienia. Tradycyjna Afryka to wartość rodziny, bli-skich, krewnych. To szacunek do starszych, czy chodzi o starsze rodzeństwo, czy o dziadka i babcię. Dlatego w tradycyjnej Afryce nadal wartością Co zabrać do Afryki? Co się może przydać w Afryce, co jest niezbędne, a o czym możemy zapomnieć? Takie samo pytanie można zadać w odniesieniu do Ameryki, Azji czy Europy. Afryka to ogromny kontynent o powierzchni USA, Chin, Europy, Indii oraz Japonii razem wziętych, który przecinają jeden równik oraz dwa zwrotniki oraz posiada kilka stref klimatycznych. Zatem nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Podczas naszej ostatniej wyprawy, czyli podróży dookoła Namibii samochodem 4×4 mieliśmy okazję przetestować trochę sprzętu, mniej lub bardziej niezbędnego. Zaczynamy od bagażu głównego, mieliśmy 2 torby Lifeventure Expedition Duffle 70L, 1 torbę Pacsafe Duffelsafe AT80 oraz walizkę Pacsafe Toursafe™ EXP34. Torba Lifeventure to konkretna torba z wytrzymałego materiału, z grubym zamkiem, który można zamknąć na kłódkę. Pacsafe podobnie, natomiast dodatkowo posiada szelki do założenia torby na plecy (dość wygodnie można iść kilkadziesiąt minut) oraz zabezpieczenia antykradzieżowe, tj. metalowa siateczka wewnątrz materiału czy podwójny zamek – nie ma możliwości nieautoryzowanego dostęp do bagażu. Walizka na kółkach również z masą zabazpieczeń, wygodnym dostępem do zawartości, funkcjonalnymi rozwiązaniami, przez swoje gabaryty i sztywną konstrukcję ograniczała trochę zarządzanie przestrzenią bagażową na pace samochodu. Bagaż podręczny, to w zasadzie plecaki. Dwa fotograficzne, jeden Kata 465-DL, taki standard, niezbyt wygodny, drugi natomiast to Pacsafe Camsafe® V25 – rewelacja. Solidnie wykonany, bardzo wygodny, sprytne patenty na przechowywanie sprzętu foto no i słynne zabezpieczenia antykradzieżowe. Do tego “zwykły” plecak Pacsafe Venturesafe™ 25L GII, do miasta idealny, ale na wyprawie też się sprawdził. Również bardzo wygodny system nośny, przydatne rozwiązania, zabezpieczenia, przeciwko kradzieży danych czy pieniędzy z kart zbliżeniowych. Kolejny plecak to super lekki Coleman Ultra Light Pack 30L i składany Lifeventure Packable Daysack. Te ostatnie sprawdzą się w sytuacji, kiedy podróżujemy z dużym plecakiem, a mały składany jako dodatkowy. Zajmują mało miejsca, są lekkie bez utraty funkcjonalności. Dodatkowym mini bagażem były również biodrówki zwane również nerkami. Jedna lekka Lifeventure Packable Hip Pack służyła mi głównie na akcesoria do GoPro, a druga Pacsafe Venturesafe™ 100 GII z zabezpieczeniami służyła Kacprowi jako miejsce na dokumenty, pieniądze czy telefon. W bagażu sprzęt. Nie będę się rozpisywał, o tym że należy wziąć majtki i skarpetki, ale napiszę o ciekawych produktach, które mogą się przydać podczas afrykańskich wojaży. Polecam lekkie letnie śpiwory puchowe, o których więcej można przeczytać tutaj. Ich rozmiary, waga i komfort snu sprawiają, że jest to dla mnie “must-have” podczas jakichkolwiek wypraw. Ponieważ podróżowaliśmy po suchych i pustynnych terenach, byliśmy zaopatrzeni w kilka pięciolitrowych baniaków z wodą pitną. Ze względów ekologicznych i praktycznych unikaliśmy kupowania wody w mniejszych butelkach PET, a każdy z nas był wyposażony w swoją aluminiową butelkę SIGG’a. Innym “niezbędnym gadżetem” jest składane wiadro firmy Lifeventure – po prostu czad. Na początku sceptycznie byli nastawieni moi koledzy, ale już przy pierwszym praniu im przeszło. 15 litrów w pakunku wielkości pięści przydawało się również do mycia się oraz do obciążenia statywu aparatu. Dmuchana poduszka-rogal do spania w samochodzie, uniwersalny korek do zlewu, biodegradowalne płyny do prania i mycia czy dezynfekcji rąk, wszystko firmy Lifeventure, która to firma ma w swojej ofercie chyba wszelkie gadżety przydatne w podróży. Niesłychanie przedatne były również sznurek, np. do suszenia prania oraz srebrna taśma czyli Duct Tape – naprawiliśmy nią kuchenkę gazową, krzesło, krótkie spodenki, japonki oraz zrobiliśmy kieszonkę na kartę pamięci. I taśmy jeszcze trochę zostało! Od słońca chroniły nas chusty Buffy z tkaniny CoolMax, która nie dość że chłodzi to jeszcze chroni przed promieniami UV – idealna na pustynne upały – służyły również jako ściereczki do przenoszenia gorącego garnka z makaronem. Garnek ten wraz z wodą rozgrzewaliśmy na kuchence gazowej, którą zapalaliśmy zapalniczką, a jak ta zaginęła użyliśmy krzesiwa Light My Fire – przydatna sprawa, również do rozpalania ognia, gdzie jako rozpałki używaliśmy suchej trawy, której tam nie brakowało. W nocy radziliśmy sobie czołówkami Petzla, latarkami ledowymi firmy Coleman oraz halogenem CPX6 Ultra High Power LED Spotligh tej samej firmy, nazwanym przez nas Juggernautem. Użyty został do oświetlania Angoli na północy Namibii, RPA na południu, stada słoni w Ugab Rhino Camp oraz w jaskini Arnhem. Skoro o oświetleniu mowa, koniecznie trzeba wspomnieć o zasialniu. Byliśmy wyposażeni w ponad 40000 mAh w postaci różnego rodzaju power banków marki Sunen oraz ładowarek solarnych tej samej firmy. Wystarczyło do regularnego ładowania 3 kamer GoPro, 4 smartfonów, 1 tabletu, 1 netbooka i 1 czołówki. Te z kolei power banki, jak i inne urządzenia ładowane przez port USB ładowane były za pomocą 10-cio portowej stacji ładującej USB (po 2A na port). A stację tą czasem, gdy nie było prądu na campingu, ładowaliśmy za pomocą inwertera podłączanego do gniazda zapalniczki w samochodzie. Wyposażeni w składane wiadro, zestaw turystycznych kosmetyków oraz mokre chusteczki nie mieliśmy problemów z higieną, zresztą na większości campingów znajdowały się mniej lub bardziej zaawansowane konstrukcje prysznicowe. Pisząc to przyszło mi do głowy, że ktoś mógłby nie wiedzieć o istnieniu ręczników szybkoschnących, zatem przybliżę je trochę. Otóż jest to wynalazek genialny. Kilkukrotnie lżejszy od klasycznych ręczników, chłonie kilkukrotnie więcej wody i również kilkukrotnie szybciej schnie. Wad nie widzę. Nie zabierajcie już nigdy ręczników frote. Ponieważ nasza wyprawa miała charakter fotograficzno-filmowy, mieliśmy ze sobą trochę elektroniki: 3 aparaty DSLR, obiektywy w sumie od 14 do 200 mm, 3 kamery GoPro. Do arachiwizacji materiału mieliśmy 4 pancerne dyski po 1TB Silicon Power A80, na które kopiowaliśmy zawartość kart pamięci za pomocą Asusa T100 – jest to tablet z doczepianą klawiaturą, która posiada port USB umożliwiający kopiowanie danych. Szczególnie ważną dla nas cechą była możliwość ładowania go przez port mikro usb, czyli również z power banków. Nie zawsze mieliśmy dostęp do sieci 220V w związku z tym np. czasem pojawiał się problem zbyt małej ilości baterii w Nikonie D800, którego wykorzystywaliśmy do nocnych timelapsów. Z kolej nie chcieliśmy ryzykować uszkodzenia jedynej ładowarki przez podłączanie jej do inwertera. Podsumowując, jak na każdą wyprawę należy wziąć odpowiedni bagaż, wygodne buty, odzież dopasowaną do klimatu, oraz składane wiadro. Przynajmniej jedno! Wszystko zależy też od budżetu, od poziomu komfortu, który preferujemy, od stylu podróżowania. Nie ma uniwersalnej recepty na idealny ekwipunek. Osobiście zawsze staram się dowiedzieć jak najwięcej o klimacie panującym w danym kraju, wyobrazić sobie wszelkie okoliczności jakie mogą się przytrafić i pod tym kątem dobrać ekwipunek. Zdrowy rozsądek jeszcze nigdy nikogo nie zawiódł! Ogłoszenie na Facebooku dla UE! Musisz się zalogować, aby przeglądać i publikować komentarze na FB!
Do tego zeszyty, flamastry, długopisy i kredki dla dzieci w Kenii. Podróż z dzieckiem do Afryki generalnie uczy – i nas, i dzieci – umiaru. Pokazuje i przypomina, że większość naszego świata wygląda właśnie tak: nie ma dróg i wody, dzieci biegają boso, a dorośli nie mają za co kupić dzieciom jedzenia.
Mapa polityczna Afryki Poniżej znajduje się mapa polityczna Afryki. Czym tak naprawdę jest mapa polityczna? Jest to mapa prezentująca wielkie obszary, np. kontynent lub cały świat. Jej celem jest pokazanie państw i terytoriów zależnych. Spis państw oraz stolic Afryki Nazwa państwa Stolica Algieria Algier Angola Luanda Benin Porto-Novo Botswana Gaborone Burkina Faso Wagadugu Burundi Gitega Czad Ndżamena Demokratyczna Republika Konga Kinszasa Dżibuti Dżibuti Egipt Kair Erytrea Asmara Eswatini Mbabane Etiopia Addis Abeba Gabon Libreville Gambia Bandżul Ghana Akra Gwinea Konakry Gwinea Bissau Bissau Gwinea Równikowa Malabo Kamerun Jaunde Kenia Nairobi Komory Moroni Kongo Brazzaville Lesotho Maseru Liberia Monrovia Libia Trypolis Madagaskar Antananarywa Malawi Lilongwe Mali Bamako Maroko Rabat Mauretania Nawakszut Mauritius Port Louis Mozambik Maputo Namibia Windhuk Niger Niamey Nigeria Abudża Południowa Afryka Pretoria Republika Środkowoafrykańska Bangi Republika Zielonego Przylądka Praia Rwanda Kigali Senegal Dakar Seszele Victoria Sierra Leone Freetown Somalia Mogadiszu Sudan Chartum Sudan Południowy Dżuba Tanzania Dodoma Togo Lomé Tunezja Tunis Uganda Kampala Wybrzeże Kości Słoniowej Jamusukro Wyspy Świętego Tomasza i Książęca São Tomé Zambia Lusaka Zimbabwe Harare r4MVNV.
  • iswtpdn9dy.pages.dev/200
  • iswtpdn9dy.pages.dev/154
  • iswtpdn9dy.pages.dev/76
  • iswtpdn9dy.pages.dev/385
  • iswtpdn9dy.pages.dev/235
  • iswtpdn9dy.pages.dev/278
  • iswtpdn9dy.pages.dev/122
  • iswtpdn9dy.pages.dev/84
  • iswtpdn9dy.pages.dev/243
  • co sie je w afryce