Robert Szulc. Data utworzenia: 3 października 2016, 10:50. Udostępnij. Na półkach Biedronki zagościły wina z Portugalii. Są białe - dobre na ciepłą jesień - i czerwone, wyśmienite na
Data utworzenia: 30 kwietnia 2017, 10:44. Na półkach Biedronki oferta win woskich! Sporo pozycji już było, czasem nawet w tych samych rocznikach. Jest też kilka win, które bywają dość regularnie "rzucane" co kilka miesięcy. Dyskont trafił z ofertą o tyle, że win biały - dobrych na upały - jest mniej niż rozgrzewających czerwieni. Jak smakują? Sprawdził to Robert Szulc, który prowadzi także bloga Włoskie wina w Biedronce Foto: Fotolia /16 Włoskie wina w Biedronce Materiały prasowe Alfie Inzolia 2016 (13,99 zł) - białe wino wytrawne z Sycylii. W aromacie jest nieco egzotyki - nutka lekkich cytrusów spod znaku melona. W smaku jest lekka kwasowość. Ma lekko goryczkowy akcent. Jeśli szukacie wybitnych doznań, możecie poczuć zawód /16 Włoskie wina w Biedronce Materiały prasowe Alibrianza Andrero Forriero Nero d'Avola (14,99 zł) - to najlepsze moim zdaniem wino czerwone z tej oferty. W aromacie czerwone owoce, ale smak czysty, przyjemny, z kwasem i ładnymi garbnikami. Niewątpliwie przyjemne wino. Warto! /16 Włoskie wina w Biedronce Materiały prasowe Casa Cantorsola Barbaresco 2014 (49,99 zł) - to wino najdroższe. W aromacie jest lekka wiśnia, w smaku jest pewna szlachetność, smukłość. Nie jest źle, ale całość sprawia wrażenie średniego wina. W takiej cenie znajdziemy mnóstwo lepszych win! /16 Włoskie wina w Biedronce Materiały prasowe Sensi Chianti Classico 2016 kosztuje 13,99 zł. Ma w aromacie, lekki czerwony owoc. W smaku ma dość zgrabne garbniki i sporą kwasowość. Może być dobre do pizzy i spaghetti z mięsnym sosem. Jeśli jednak byliście ostatnio we Włoszech i tam piliście Chianti za 3 euro, na pewno było 3 razy lepsze! /16 Włoskie wina w Biedronce Materiały prasowe Duca di Saragnano Toscana Rosso 2015 (16,99 zł) to wino półwytrawne, z wyczuwalną słodyczą. Aromat kwiatów piwonii i czerwony owoc spod znaku wiśni w czekoladzie. W smaku jest lekki garbnik. Całość może się podobać, choć nie zachwyca /16 Włoskie wina w Biedronce Materiały prasowe Faunus Primitivo di Manduria 2015 (29,99 zł) - czerwone wino ze szczepu ukochanego przez Polaków. Półwytrawne, ale skoncetrowane. W aromacie podwójna wiśnia zabudowana podwójną czekoladą. Jest dość proste, jak na Primitivo w cenie poniżej 80 zł przystało /16 Włoskie wina w Biedronce Materiały prasowe Araldica Fazoletto Barbera Passito 2015 (29,99 zł) - czerwone wino wytrawne z najładniejszą etykietą. Ma zakrętkę, co przydaje się na majówce. Mamy tu owocowość, nawet w aromacie przyjemną, ale w smaku czuć pewną dość nieprzystającą słodycz. Pijalne, ale nie zachwyca /16 Włoskie wina w Biedronce Materiały prasowe Forte Elerone Rosso di Puglia 2014 (19,99 zł). To wino też jest często na półkach Biedronki. Czerwone półwytrawne. Uwaga, zamykane jest kiepskim korkiem, który uwielbia się rozpaść. Wino wyraźnie beczkowe, dość proste. Całość ładnie zintegrowana, z nutami wiśni, czekolady. Może się podobać /16 Włoskie wina w Biedronce Materiały prasowe Giacondi (9,99 zł) - wino białe półsłodkie smakuje jak rozwodniony soczek winogronowy. Z alkoholem. Nie warto! /16 Włoskie wina w Biedronce Materiały prasowe Giacondi Vino d'Italia Rosso (9,99 zł) - dwa lata temu ta etykieta kryła dość pijalne wino! Ale w tegorocznym wydaniu jest coś dziwnego - jakby były tu ze dwa wina, jedno nawet dobre, ale doprawione czymś gorszym, a może i trzecim - jeszcze gorszym. Nie warto! /16 Włoskie wina w Biedronce Materiały prasowe Martini Asti (27,99 zł) - to słodkie wino musujące. O aromacie nagrzanej słońcem brzoskwini i słodkich dojrzałych gruszek. Na języku czujemy średnie bąbelki i słodycz - trochę szkoda, że z małą, wręcz mikroskopijną kwasowością. Ale jest spora struktura, oleista. Do ciast będzie pasować idealnie! WARTO! /16 Włoskie wina w Biedronce Materiały prasowe Oltre Passo Primitivo 2016 (13,99 zł) - wino czerwone półsłodkie. I w dodatku najlepsze tanie Primitivo tej oferty. Czuć czekoladę, choć mniej napastliwą niż ta obecna w Faunusie. Jest tu ładnie zintegrowany kwas z taniną i strukturą wina. Dobre! /16 Włoskie wina w Biedronce Materiały prasowe Porta Leone Prosecco Treviso (19,99 zł) - wino białe, lekko musujące. Zamykane korkiem! Trzeba użyć korkociągu i pojawia się strach o ciśnienie. Niepotrzebnie. Bąbelków jest mało. Na pewno szyjki butelki nie rozerwą, palców nie urwą! W aromacie jest delikatnie jabłkowo i cytrusowo. Bardzo przyjemne, o drobnych bąbelkach i wyraźnym - choć niskim - cukrze. Całkiem udane! /16 Włoskie wina w Biedronce Materiały prasowe Sensi Orvieto 2016 (10,99 zł) to wino białe wytrawne. W aromacie mamy białe owoce - melon i lekki banan. W smaku miękkie, o gorzkawym dość finiszu i pieprzne. Jest pewna kwasowość, ale zdominowana przez nieco mydlany akcencik. Takie sobie. Można odpuścić. /16 Włoskie wina w Biedronce Materiały prasowe Uvam Pinot Grigio 2016 (13,99 zł) - bywają na świecie wspaniałe Pinot Grigio, pełne, soczyste, imponujące... Ale tu mamy wino, które jest nieco nudne. Są w aromacie egzotyczne owoce z białą morwą na czele, a w smaku grejpfruty. I lekki biały pieprz. Ale finisz dzieli się dość dziwacznie na kilka nieprzystających nut. Średniak /16 Włoskie wina w Biedronce Materiały prasowe Villadori Montepulciano d'Abruzzo 2016 (12,99 zł) - czerwone wino wytrawne, sprawia wrażenie nieco rozwodnionego. Może się podobać jako popitka do pysznej pizzy. Ale nie zachwyca! Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Zapraszamy do obejrzenia degustacji wina z Gruzji, BADAGONI PIROSMANI. Nasza ocena dla tego wina w skali do 10 to 3,5.
Ledwo zdążyliśmy się zapoznać z hiszpańskimi winami, a na półki trafiły już butelki z włoskiej oferty Biedronki. Włoskie wina pełne pasji – czytamy na etykiecie. Ile w nich pasji? To okazało się dopiero po sprawdzeniu 5 butelek, które otrzymałem z biura prasowego popularnego „owada”. Cała oferta liczy 22 wina (13 czerwonych i 9 białych), a także jedno brandy. Pochodzą one z siedmiu regionów: Piemontu, Veneto, Toskanii, Abruzji, Umbrii, Apulii oraz Sycylii. Dominują oczywiście evergreeny, takie jak Martini czy też Chianti, ale mamy także kilka ciekawych debiutów. La dolce vita – czy aby napewno? (fot. Biedronka) Corte dei Mori Grecanico–Inzolia 2016 to lekkie, proste białe wino z Sycylii. Mamy tu bladożółtą barwę, w nosie wyczuwalne aromaty cytrusów, przebija się także brzoskwinia, polne kwiaty i zioła. W ustach trochę zielone, na pierwszym planie nuta cytrusów, dalej delikatna pikatność. Niezbyt dużo kwasowości, finisz krótki, z delikatną goryczką. Cena: 16,99 PLN. Ocena: **. Biel z Sycylii. (fot. Biedronka) Poderi Marchesi Carbone Trebbiano d’Abruzzo 2017 w innych recenzjach (choć nie wszystkich – podejrzewam tu jakąś trefną serię) zostało uznane hitem tej oferty – i jest to całkowicie uzasadnione stwierdzenie. Posiada ono słomkową barwę, w nosie wyczuwalne są nuty gruszki, renety oraz polnych ziół. W ustach dominuje czysty owoc (gruszka, reneta), dalej mamy lekką nutę kwiatową, jest też dobra kwasowość oraz kilka gramów cukru resztkowego, które dodają uczucia krągłości. Na finiszu zaznacza się nuta papierówki. Wino proste, ale przyjemne – choć bardziej pasowałoby do ciepłych wiosennych wieczorów. Cena: 24,99 PLN. Ocena: ***. Świetna, marketowa biel – szkoda, że nie na wiosnę… (fot. Biedronka) Poderi Marchesi Carbone Montepulciano d’Abruzzo 2017 niestety nie równa poziomem do białego towarzysza. Charakteryzuje się ciemnowiśniową barwą, nos jest mocno zamknięty, dopiero po kilku chwilach pojawiają się aromaty czarnej porzeczki i owoców leśnych. W ustach dominują nuty porzeczek i jeżyn, nie ma tu zbyt wiele kwasowości ani ciała. Zdecydowanie wystaje natomiast alkohol, przez co pije się je dość ciężko. Cena: 24,99 PLN. Ocena: ** Montepulciano z odzysku. (fot. Biedronka) Tenute Varvari Nerello Mascarese to chyba najlepsze czerwone wino tej oferty. Posiada ono purpurową, dosyć mętną barwę, w nosie zaś wyczuwalne są nuty śliwki, wiśni, lukrecji. W ustach mamy dość sporo tanin, dżem z wiśni, delikatne nuty dymne oraz kredową mineralność. Na finiszu pojawia się też nuta owoców leśnych. Doskonale nada się do dań z czerwonego mięsa. Cena: 17,99 PLN. Ocena: **/***. Solidna czerwień z Sycylii. (fot. Biedronka) Cademusa Appassimento Rosso ze swoją dyskotekową etykietą wypadło najsłabiej. Charakteryzuje się purpurową barwą, w nosie wyczuwalne są aromaty śliwki, czarnej porzeczki, czekolady, a także mocno zaznacza swoją obecność alkohol. W ustach gładkie, miękkie, ale kompletnie nijakie – trochę tu owocu (śliwka, czarna porzeczka), jeszcze mniej kwasowości i głębi. Mnie nie przekonuje, na Sycylii z pewnością można znaleźć lepsze czerwone wina, nawet w tym przedziale cenowym. Cena: 19,99 PLN. Ocena: */**. Dyskotekowa etykieta, a wino po prostu słabe. (fot. Biedronka) Jak widać, im dalej od swego matecznika, tym gorzej z celnością kupców z Biedronki. Generalnie oferta włoska jest dużo słabsza od hiszpańskiej, nie widzę tu zapowiadanej pasji ani opisywanej w gazetce dolce vita. Jest za to solidne, białe wino z uprawy ekologicznej, które z pewnością wyróżnia się na tle większości win dyskontowych. To trochę mało, ale zawsze jakaś jaskółka zmian. W stosunku do wcześniejszych ofert włoskich – krok w dobrą stronę. Źródło win: przysłane do degustacji przez Biedronkę. Michał Kiss Bloger, miłośnik wina, filolog oraz geograf z wykształcenia. Od 2014 roku prowadzi bloga NieWinne Podróże, w którym pisze głównie o winach węgierskich. Dobór jak by robiony pod Szackiego. Do mnie Owad podesłał trzy wina czerwone, jedno z Toskanii i dwa z południa, z Apulii. Oto jak wina się prezentują. A może jak opisała by je śledczy. O ofercie Biedronki z przymrużeniem oka. (sortowane wg ceny) Santoro Primitivo IGP Puglia Tag: wina z biedronki Wino, podróż przez smaki Wino to wspaniała przygoda, cieszę się, że mogę odbywać ją z Wami. Postaram się przybliżyć Wam informacje na temat tego wspaniałego trunku. Będę opisywał, degustował i dzielił się własnymi spostrzeżeniami. Postaram się opisywać moje prywatne degustacje zarówno win kupowanych w marketach jak i w sklepach […] Read more Napisał Blurppp. Justino Henriques Izidro Madeira Fine Rich. Koniec października przyniósł na owadzie półki nową, portugalska ofertę win. Do mnie trafiło 6 butelek. Jako pierwszą, wbrew wszystkim zasadą degustacji, otwarłem wino słodkie. Najnormalniej na świecie, po całym dniu spędzonym na cmentarzach chciało mi się czegoś Colossal 2017 - spoko wino za grosze. Choć ocena spadła... #wino fot. FotoKanciapa O tym winie z Biedronki zrobiło się głośno jakoś rok temu, a ta publikacja miała się pojawić już wtedy. Niestety, a może stety, moje wrodzone lenistwo okazało się zbawienne, ponieważ w czerwcu tego roku konsumowałem Colossala ponownie, dorwawszy go uprzednio w katowickiej Biedrze (ostatnia butla w mieście, podobno). Na łamach serwisu Winezja, nie szczędzono temu winu pochwał (choć nieco powściągliwych, trzeba przyznać), tu i tam pojawiały się głosy uznania, a nawet zachwytu. Mi, po pierwszej degustacji, chyba w jesienią 2019, rozwaliło głowę, bo okazało się niebywałym “sztosem”. Dobrze zbudowane, z wyraźną beczką i owocem. Mega wino za niecałe 20 zł. Czas jednak zweryfikował tę opinię, bo ja sam w ciągu ponad pół roku miałem przyjemność próbować kilkudziesięciu nowych win (praca w branży to ułatwia, bez obaw, niewiele było tam pełnych butelek). Jak więc ma się rzecz z Colossalem 2017 po drugim podejściu? Dalej jest dobrze, choć wyraźnie wyczuwam tę subtelną różnicę między dobrym tanim winem, a dobrym trunkiem z wyższej półki. Colossal dalej jest postrzegany przeze mnie, jako pozycja solidna, ale… w swojej kategorii cenowej. Czego mu brakuje? Mimo iż jest beczka, owoc, nuty wanilii, brakuje nieco ciała, czyli tego, co stanowi największą wadę tanich win z Portugalii czy też ogólnie, półwyspu Iberyjskiego i całego basenu Morza Śródziemnego. Barwa: ciemofioletowa, atrament. Zapach: ciemne owoce, konfitury, drewno, Smak: dużo czerwonych owoców i drewna, dość taniczne, choć nie tyle ściągające, co wysuszające. Bardzo wyraziste w chwilę po wypiciu, ale uczucie wszechobecności w jamie ustnej szybko znika. Finisz - lekko dębowy, dość krótki. Ocena: 6/10, poprawne Za 19,99 zł mamy białe wino wytrawne z Chorwacji. W aromacie białe owoce - jabłka i gruszki oraz tło ziołowe, mokrej trawy, a raczej leśnej ściółki po deszczu Ale także trzcin z płytkiej, może jeszcze nieco bagnistej części jeziora, do której gdzie nie dojdziecie, tylko raczej dopłyniecie lekkim kajakiem. O tym, że nie będzie to dobra czytaj ciekawa oferta można było się już domyśleć po gazetce. O ile mnie pamięć nie myli to pierwszy raz Biedronka zdecydowała się odejść od gazetki dedykowanej tylko winu. Zamiast tego jest wydawnictwo dwustronne. Z jednej mamy wina portugalskie a z drugiej coś co chyba bardziej pasuje polskiemu podniebieniu czyli alkohole mocne. Skoro oferta nie zasłużyła sobie na pełną gazetkę to jest to zdecydowanie pewien sygnał – wino jest dla nich coraz mniej ważne. Nie cieszy mnie to. Żal jest tym większy, że dotyczy oferty win portugalskich, pochodzących z matecznika. Przez ostatnie lata właśnie portugalskie oferty były najciekawszymi w ofercie Owada. Tymczasem teraz jest mocno średnio. Takie podejście może być w jakimś stopniu efektem nadpodaży. Przynajmniej w Biedronkach w moim sąsiedztwie półki wciąż gną się od win z poprzednich akcji. Wino ewidentnie rotuje słabiej niż życzyli by sobie sprzedawcy. To może zabić motywacje. Co do samej oferty, obejmie ona 29 butelek, z czego większość to wina znane z poprzednich akcji lub stale obecne a półkach. Cenowo kręcimy się w stanach niskich. Tylko pięć butelek przebiło poziom 20 zł. Między nimi porto Martinez ( do tego o piątala tańsze niż przed pół roku), którego powrót na półki w kontekście nadchodzącej zimy cieszy. Jedno wino, pod względem cenowym zdaje się nie przystawać do reszty, jak by się ze smyczy urwało kosztuje 70 zł bez grosza. Spróbowałem sześciu win dostępnych w ramach gazetki Wina portugalskie, jedno białe i pięć czerwonych. Oto jak wypadły. Monte da Ravasqueira Alentejano Branco 2016 Lubię tego producenta, jego czerwienie na swojej półce cenowej są całkiem rozsądnym wyborem. Tego wina jednak nie da się tak określić. Jest mocno nijakie, delikatnie gruszkowo-brzoskwiniowe, ciężkie z maślanym powiewem. Brak mu życia i werwy. Nie zasługuje na waszą uwagę. Jego jedyną zaletą jest brak wad technicznych. Wino na czyli dopuszczające. (cena 11,99 zł) Falua Tercius Tejo 2016 Kolejne wino od sprawdzonego partnera Biedronki. Był taki czas, że Faula cieszyła się opinią niemal kultowej. Tu jest gorzej. Jest trochę leśnych owoców, jest trochę czerwonych, jest kwasowość ale jest też moim zdaniem zbyt ściągająca tanina. Jak ktoś się decyduje na kupaż aż czterech szczepów ( touriga national, aragonez, cabernet sauvignon i syrah) to śmiało może iść w stronę większej wyrazistości. Tu jest lekko, brak powagi. Ale jak szukacie czegoś bezpretensjonalnego by wypić i zapomnieć to jest to bezpieczny wybór. Tylko nie liczcie na jakieś emocje. Dostateczne. (cena 17,99 zł) Falua F’Oz Dao 2015 Znów Faula, tym razem wino powstałe z ramach znanego już na polskim rynku projekty F’Oz dedykowanego rzeką. Samo słowo F’oz po portugalsku oznacza ujście. Za całym projektem stoi Joao Portugal Ramos, jeden z najważniejszych portugalskich enologów. Wszystko to na papierze brzmi fajnie. W kieliszku już tak fajnie nie ma. Nos jest spoko, owocowy ( owoce czerwone). W ustach jest pewna świeżość i radość, szkoda tylko że są też zielone, niedojrzałe bardzo cierpkie garbniki które skutecznie psuje przyjemność obcowania z tym winem. Wino na 3,5. Dostateczne plus. (cena 15,99 zł) Fálua F’Oz Douro 2016 Powrotów na półkę ciąg dalszy. To wino było już rok temu a teraz wraca w nowym roczniku. Wraca i rozczarowuje. Zawsze wina z Douro w Biedronce to były pewniaki, od jakiegoś czasu przestaje tak być. Z tym, ze tamte kosztowały w przedziale 25-30 zł a tu jest złotych 15. I za pół ceny dostajemy pół smaku. Jest przyjemny nos o owocowo (śliwki, jeżyny) – beczkowym ( kakao, czekolada) charakterze. W ustach brak powagi, bo przy tej cenie być jej nie może, brak też jakiejś iskry, przez co wino jest nijaki i męczące. Bardziej do wąchania niż do picia nie bardzo. Wino dostateczne z plusem ( Cena 14,99 zł) Monte da Ravasqueira Alentejano Superior 2016 Pierwsza z nowości, do tego z grupy tych droższych. Wino markowane jako półwytrawne i takie jest, pomimo oznaczenia słodyczy na 1 w gazetce. Zdominowane przez owocowy drzem z czarnych i leśnych owoców i słodkie przyprawy. W ustach intensywne dżemowate owoce. Niska kwasowość i miękkie garbniki. Miłośnicy tego typu stylu będą zadowoleni. Ja tez wypije kieliszeczek, pod książkę. Kieliszeczek bo duży kieliszek może zmęczyć. Wino trudne w ocenie, bo skrojone pod określony gust. Ale niech będzie dobre minus (3,75). (cena 29,99) Quinta dos Carvalhais Dao Reserva Tinto 2012 Poważny i ceniony producent to w Biedronce rzadkość, wszak ich wina kosztują a Owad lubi niską cenę. Na szczęście od jakiegoś czasu w każdej ofercie znajdziemy jedna butelkę z wyższej półki. W tej ofercie jest nią ta etykieta. Wino o dość dziwnej charakterystyczne. W nosie wyraźne czarne owocowe, o lekkim octowym charakterze (lotna kwasowość?), do tego sporo beczki. W ustach ostra gryząca tanina dość skutecznie maskująca owocowość. Reszta na miejscu, wino jest harmonijne choć mam wrażenie, że pomimo 5 lat na karku wciąż jest nie w pełni ułożone. Boli mnie też cena – 69,99 zł to odrobina zbyt dużo jak za te emocje. Z drugiej strony warto dodac, ze na rynku portugalskim to wino jest jeszcze droższe i kosztuje w zależności od miejsca zakupu pomiędzy 25 a 30 euro. Wino dobre plus (4,5). Dodam jeszcze, że warto zachować uwagę przy kasie. Część etykiet dostępnych w ramach gazetki Wina portugalskie objęta jest promocją i kupując dwie butelki zapłacimy cenę specjalną. Opisane wina portugalskie otrzymałem od Biedronki. To też może cię zainteresować O autorze Blurppp Irek "blurppp" Wis - miłośnik opowieści ukrytych pomiędzy okładkami albo na dnie butelki z winem. Kiedy mogę i mam za co podróżuje. Od urodzenia jestem dyslektykiem. Mieszkam, pracuję i pisze w Krakowie, ale sądząc po temperamencie i zamiłowaniu do tamtejszego stylu życia i kuchni powinienem przeprowadzić się na północne wybrzeże Morza Śródziemnego. Zawsze możesz do mnie napisać na blurppp@ JNtUl.
  • iswtpdn9dy.pages.dev/372
  • iswtpdn9dy.pages.dev/256
  • iswtpdn9dy.pages.dev/380
  • iswtpdn9dy.pages.dev/211
  • iswtpdn9dy.pages.dev/395
  • iswtpdn9dy.pages.dev/261
  • iswtpdn9dy.pages.dev/206
  • iswtpdn9dy.pages.dev/125
  • iswtpdn9dy.pages.dev/346
  • wino z biedronki 2017